Wegański kociołek z batatami
Nowa odsłona rozgrzewającego, banalnego w przygotowaniu jednogarnkowego kociołka. Wegański kociołek z batatami i fasolą. Polecam na dni zimne lub dżdżyste, słowem – na listopad ;).
Co jeszcze polecam na jesienną słotę?
- Wegańskie meksykańskie, czyli chili sin carne
- Curry, np. takie najprostsze albo curry dyniowe
- Fenomenalną afrykańską zupę z masłem orzechowym
- Makaron z wegańskim bolognese
Składniki
- 2 duże bataty albo kawałek dyni hokkaido (ok. 900g)
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 1-1,5 puszki czerwonej fasoli
- 700 ml bulionu (może być bulion z kupnej pasty i wody, jak u mnie)
- ¾ słoiczka koncentratu pomidorowego
- po 1 czubatej łyżeczce: wędzonej papryki, słodkiej papryki, pieprzu ziołowego, oregano
- po ½ łyżeczki: pieprzu, soli, ostrej papryki w proszku (ostrą można pominąć)
- 3 łyżki oleju do smażenia
- do podania: pieczywo lub 200g kaszy bulgur, natka pietruszki
Instrukcje
-
Bataty myjemy, obieramy obieraczką, kroimy na 1cm plastry, po czym plastry kroimy na kostkę. Cebulę kroimy w grubszą kostkę. Czosnek obieramy i siekamy na plasterki.
-
Na dnie garnka rozgrzewamy na średniej mocy palnika (u nie szóstka w 9-stopniowej skali) 3 łyżki oleju do smażenia. Wrzucamy cebulę, smażymy 2 minuty. Wrzucamy bataty i smażymy 5-6 minut. Pod sam koniec dodajemy czosnek oraz wsypujemy przyprawy: paprykę wędzoną, słodką i ewentualnie ostrą, pieprz ziołowy, oregano, sól i pieprz. Mieszamy całość przez 1-2 minuty.
-
Bataty zalewamy 700ml bulionu (ja użyłam 2 łyżek bulionu w paście i 700ml wody). Przykrywamy, zagotowujemy, zmniejszamy moc palnika (u mnie do piątki) i gotujemy 10 minut.
-
Po tym czasie dodajemy do garnka odsączoną z zalewy (i opłukaną pod bieżącą wodą na sitku) fasolę. Dodajemy koncentrat pomidorowy i mieszamy całość. Gotujemy przez kolejne 2 minuy, do połączenia się składników i lekkiego zgęstnienia potrawki.
-
Wegański kociołek podajemy z pieczywem albo ugotowaną kaszą. Warto go dodatkowo posypać zieleniną - np. posiekaną natką pietruszki. Smacznego!
wyszło pyszne, nawet mój zawsze sceptycznie tato spróbował i pochwalił 😀
Cześć Natalia! Yey, kolejny sukces na wege polu <3 :)!
Za duzo wody, wyszla zupa 😉
Cześć Edi! Rozumiem, że preferowałabyś inną konsystencję. Rzeczywiście w tym przypadku wychodzi taka trochę zupa, ma rozgrzewać trzewia :). Ale można próbować z mniejszą ilością wody i zrobić z tego bardziej sosik. Pozdrawiam!
Hej, jaki bulion w paście polecasz?
Cześć Emilia! Ja używam bulionu w paście Winiary („Bulion warzywny” w słoiczku) i uważam że jest ok! Wiem też o istnieniu kostek warzywnych w Rossmannie, nie mam z nimi doświadczenia ale myślę że można dać im szansę. Pozdrawiam!