Jesienią przypominam sobie o kaszach. O tym, że świetnie się komponują z warzywami i sosami, o tym, że są zdrowe i że to taki nasz lokalny super food. Polecam i Wam pamiętać o kaszach, kosztować różnych odmian (moje ulubione to kasza gryczana niepalona, bulgur i jaglana), i zamiast makaronu czy ryżu ugotować sobie na obiad właśnie kaszę.
Warzywa i strączki w tym przepisie można oczywiście modyfikować. Warto, aby było kilka rodzajów warzyw – żeby tworzyły ciekawy miks smaków – i koniecznie jakiś przedstawiciel strączków – dla sytego brzucha, i jako źródło wegańskiego białka i żelaza.
Jeśli lubisz kaszę gryczaną, polecam Ci zjeść ją z prażoną ciecierzycą i jarmużem, zapiec z bakłażanem, a na lżejsze danie zrobić kaszę z pieczarkami i papryką albo z kurkami i porem. Jeśli zaś jesteś fanem kaszy jaglanej, spróbuj jej z dodatkiem cukinii i suszonych pomidorów, brukselki i dyni albo buraczka.
Z kaszą świetnie komponować się będzie też fasola jaś w przyprawach albo takie placki z namoczonej czerwonej soczewicy.
Czas przygotowania
40 min
-
250g kaszy gryczanej/jaglanej/bulgur/pęczak
-
1 głowa brokuła
-
1 duża lub 2 małe marchewki
-
100-150g jarmużu (½-¾ standardowego opakowania lub 5-6 liści jarmużu)
-
9-10 połówek suszonych pomidorów (ok. ½ typowego słoika)
-
1 słoik lub 1 puszka ciecierzycy (albo dowolnej fasoli)
-
1 cebula (czerwona lub żółta)
-
4-5 ząbków czosnku
-
4 łyżki sosu sojowego
-
6 łyżek oleju do smażenia (może być olej rzepakowy ze słoika suszonych pomidorów)
-
¾-1 łyżeczka płatków chili lub chili/ostrej papryki w proszku
-
½ łyżeczki pieprzu
-
sok z 1 limonki lub cytryny
-
opcjonalnie: 2-3 łyżki tahini dla uzyskania kremowego sosu (ja nie użyłam)
-
do podania: ⅓-½ pęczka natki pietruszki lub kolendry, łyżka sezamu do posypania
-
Kaszę gotujemy zgodnie z instrukcją (ja kaszę gryczaną niepaloną gotowałam około 18 minut).
-
Warzywa myjemy i kroimy: marchew na cienkie talarki, brokuła na małe kawałki, cebulę kroimy w piórka, jarmuż pozbawiamy twardych łodyżek i liście kroimy dość drobno, czosnek siekamy na bardzo cienkie plasterki lub w drobną kosteczkę, suszone pomidory kroimy na mniejsze kawałki.
-
Na dużej patelni/w woku na wyższej mocy palnika (u mnie siódemka w 9-stopniowej skali) rozgrzewamy 3 łyżki oleju. Wrzucamy marchewkę i brokuła, smażymy 5 minut mieszając.
-
Warzywa zgarniamy na boi, robiąc miejsce pośrodku. Zmniejszamy moc palnika (u mnie do szóstki). Wlewamy łyżkę oleju i wrzucamy czosnek oraz płatki chili (lub chili/ostrą paprykę w proszku), smażymy kilkanaście sekund, po czym mieszamy całość.
-
Dolewamy 2 łyżki oleju, wrzucamy cebulę i jarmuż. Smażymy 3 minuty. Dorzucamy odsączoną z zalewy, opłukaną pod bieżącą wodą na sitku ciecierzycę (lub fasolę) oraz posiekane suszone pomidory, polewamy 4 łyżkami sosu sojowego, dodajemy pieprz i mieszamy całość. Dolewamy ⅓ szklanki wody (oraz tahini - jeśli używamy) i jeśli mamy taką możliwość - przykrywamy woka/patelnię pokrywką. Dusimy 4-5 minut.
-
Kosztujemy danie, sprawdzamy miękkość warzyw (można jeszcze chwilę je poddusić), ewentualnie dosalamy danie. Warzywa z patelni podajemy z kaszą - kaszę można dodać na patelnię i pozwolić się całości wymieszać, albo podawać oddzielnie kaszę i warzywa. Przed podaniem danie skrapiamy sokiem z limonki/cytryny, posypujemy siekaną natką pietruszki lub kolendry, posypujemy sezamem. Smacznego!