Inspiracją do tego przepisu był mój własny przepis – na ziemniaczki podsmażone z bobem i suszonymi pomidorami. Jednak w związku z panującymi w lipcu upałami, postanowiłam postawić na bardziej sałatkowy klimat dania – ziemniaczki i bób zaserwować z soczystym, świeżym pomidorem, na zimno.
Uwaga dla żądnych kulinarnych przygód: pomidora można zastąpić arbuzem! Będzie pięknie wyglądał, nada soczystości i słodyczy. Smacznego :).
Czas przygotowania
25 min
-
500-550g młodych ziemniaków
-
500g bobu
-
1 duży pomidor lub 2 średnie albo… kawałek arbuza :)
-
1 mały pęczek szczypiorku albo koperku
-
½ łyżeczki przyprawy do ziemniaków (można pominąć albo zrobić własny miks: papryki słodkiej, mielonej kolendry, papryki wędzonej, cząbru, majeranku)
-
SOS WINEGRET:
-
4 łyżki oliwy
-
3 łyżki soku z cytryny
-
1 łyżka musztardy
-
1 łyżeczka syropu z agawy/klonowego/miodu/cukru
-
1 ząbek czosnku
-
po ⅓ łyżeczki soli i pieprzu
-
Ziemniaki szorujemy i gotujemy (bez obierania) do miękkości. Ugotowane studzimy przez kilka minut, a następnie kroimy na połówki lub ćwiartki.
-
Bób gotujemy - ja lipcowy bób gotowałam 7 minut, starszy bób może wymagać więcej czasu. Ugotowany bób przelałam zimną wodą na sitku, ostudziłam i obrałam z łupinek.
-
Przygotowujemy sos winegret: wszystkie składniki (oliwa, sok z cytryny, musztarda, syrop/miód/cukier, ząbek czosnku, sól i pieprz) blendujemy na gładki sos. Jeśli nie masz blendera, składniki (pomiń wówczas czosnek albo przeciśnij go przez praskę) zmieszaj i ubij ubijaczką lub widelcem.
-
Pomidora (lub arbuza) kroimy w kosteczkę, a szczypiorek siekamy.
-
Mieszamy w dużej misce: pokrojone ugotowane ziemniaki, przyprawę do ziemniaków, wyłuskany bób, pokrojonego pomidora, posiekany szczypiorek (lub koperek) oraz sos winegret. Smacznego!