Curry z botwinką
Botwinka w wydaniu wegańskim bardzo lubi się ze śmietanką kokosową lub sojową – ten duet w połączeniu tworzy śliczny różowy sos. Aby zrobić takie curry, aby było mocno aromatyczne i głębokie w smaku, należy skompletować dość pokaźną listę przypraw, w przepisie podaję jednak alternatywy (np. zamiast przyprawy curry możesz użyć garam masa, zamiast kaffiru – soku z limonki. Jeśli chcesz, żeby danie było sycące – podaj je z ryżem i soczewicą, jeśli ma być lekkie – wystarczy ryż (albo użyj komosy ryżowej, która ma sporo białka).
Na blogu znajdziecie sporo innych przepisów z botwinką. Botwinkę można zajadać z ziemniaczkami, zrobić z niej sos z dodatkiem marchewki i czerwonej fasoli albo przyrządzić z nią makaron z tofu w stylu azjatyckim.
Składniki
- 200g suchego ryżu (u mnie brązowy, może być dowolny)
- opcjonalnie: 125g zielonej soczewicy ALBO 1 puszka czerwonej fasoli
- 2 pęczki botwinki
- 1 spora cebula lub 2 mniejsze
- 1 puszka mleczka kokosowego (400ml)
- korzeń imbiru długości kciuka (lub nieco mniejszy)
- 3 ząbki czosnku
- ½-¾ łyżeczki ostrej papryki/chili w proszku
- 1 łyżeczka przyprawy curry lub garam masala
- 1 łyżeczka mielonej kolendry lub kolendry w ziarenkach roztartej w moździerzu
- 1 łyżeczka kurkumy (można pominąć)
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego, kokosowego lub białego
- ½ łyżeczki soli
- 2 łyżki sosu sojowego
- 4-5 listków kaffiru (mrożone albo suszone) ALBO 1 limonka/cytryna
- 4 łyżki oleju do smażenia (u mnie rzepakowy)
Instrukcje
-
Ryż gotujemy zgodnie z instrukcją, ja brązowy ryż gotowałam ok. 30 minut. Gotujemy też zieloną soczewicę (ok. 25-30 minut), jeśli jej używamy. W roli białkowego składnika dania można też użyć czerwonej fasoli z puszki - wówczas dodajemy ją pod koniec przygotowywania curry.
-
Cebulę kroimy w kostkę lub pióra. Imbir i czosnek obieramy i ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
-
Botwinkę myjemy dokładnie pod bieżącą wodą (w liściach i łodygach lubi zbierać się piasek). Jeśli botwinka ma buraczki - obieramy je. Jeśli buraczki są małe - po obraniu kroimy je w cienkie talarki, a jeśli są większe - po obraniu ścieramy je na tarce o większych oczkach. Łodygi i liście botwinki kroimy na małe kawałki. Zwracamy uwagę na to, żeby liście pokroić na tyle drobno, żeby wygodnie się się jadło.
-
Na patelni lub w woku na średnim ogniu (u mnie szóstka w 9-stopniowej skali) rozgrzewamy 2 łyżki oleju. Wrzucamy cebulę, smażymy 2 minuty. Dodajemy buraczki (pokrojone w drobne talarki lub starte na tarce), smażymy 3 minuty.
-
Ze środka patelni zgarniamy na boki cebulę i buraczki. Na środek wlewamy 2 łyżki oleju i wrzucamy pokrojone łodyżki botwinki, a następnie imbir i czosnek, mieszamy. Dodajemy wszystkie przyprawy (ostrą paprykę lub chilli, curry, kolendrę, kurkumę, cukier, sos sojowy, sól) oraz opcjonalnie liście kaffiru, mieszamy i smażymy 2 minuty.
-
Dodajemy pokrojone liście botwinki, smażymy 2-3 minuty. Wlewamy mleczko kokosowe, czekamy aż całość się zagotuje, po czym zmniejszamy moc palnika (do czwórki) i gotujemy przez 2-3 minuty. Jeśli używamy czerwonej fasoli z puszki - odsączamy ją z zalewy, opłukujemy na sitku pod bieżącą wodą, po czym wrzucamy do sosu.
-
Curry podajemy z ryżem (opcjonalnie wymieszanym z zieloną soczewicą). Danie można dodatkowo posypać świeżą zieleniną - kolendrą, pietruszką lub szczypiorkiem. Jeśli nie użyliśmy liści kaffiru, danie warto podać skropione sokiem z limonki lub cytryny (po ćwiartce limonki/cytryny na porcję).