Bobbus, czyli hummus z bobu
Hummus z bobu ma trzy główne zalety: robi się go zdecydowanie szybciej niż hummus z ciecierzycy (bobu nie trzeba namaczać, szybko się gotuje), jest bardziej puszysty niż tradycyjny hummus i ma piękną zieloną barwę – a ja wyjątkowo lubię zieleń na talerzu. Lipiec to sezon na bób w pełni, więc jeśli nie macie pomysłów na bób innych niż zajadanie się nim po ugotowaniu w najprostszej postaci, polecam ukręcić z niego taką pastę. Smakuje wyśmienicie zarówno z pieczywem, jak i w charakterze dipu do warzyw.
Składniki
- ½ kg surowego bobu (około 3 szklanki)
- 2-3 łyżki pasty tahini*
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki oliwy
- sok z ½ cytryny (około 4 łyżki)
- ⅓ łyżeczki soli
- ⅓ łyżeczki pieprzu
- ⅓ łyżeczki kuminu czyli kminu rzymskiego (można pominąć)
- opcjonalnie: 3-4 łyżki listków świeżej kolendry, pietruszki lub bazylii (wzbogacą smak i podkręcą zielony kolor pasty)
- 3-5 łyżek przegotowanej lub butelkowanej wody
Instrukcje
-
W garnku zagotowujemy wodę, dodajemy 1 łyżkę cukru. Bób opłukujemy pod bieżącą wodą, po czym wrzucamy do wody. Gotujemy około 15 minut, sprawdzamy, czy pojedyncze ziarno bobu po tym czasie jest miękkie. Bób odcedzamy i opłukujemy zimną wodą. Kiedy lekko ostygnie, obieramy ziarenka z łupinek. Powinniśmy uzyskać około 2 szklanki obranego bobu. Kilka ziarenek odkładamy do dekoracji.
-
Bób oraz resztę składników: pastę tahini, czosnek, oliwę, sok z cytryny, sól, pieprz, ewentualnie kumin i świeże zioła umieszczamy w misce lub pojemniku blendera i blendujemy przez 2-3 minuty. Wodę dodajemy stopniowo, zaczynając od 3 łyżek i dodając w miarę potrzeby podczas blendowania, do uzyskania preferowanej konsystencji.
-
Po przełożeniu do miseczki, pastę polewamy chlustem oliwy, posypujemy odłożonymi ziarenkami bobu, kilkoma listkami kolendry/pietruszki/bazylii oraz opcjonalnie - płatkami chilli lub świeżo mielonym pieprzem.