Bób z miętą
Niezwykle aromatyczny młody bób przyprawiony miętą. Mięta nadaje mu jeszcze bardziej świeżego, orzeźwiającego wymiaru.
Przyrządzony tak bób można jeść solo albo podać w roli białkowego dodatku do obiadu np. z ziemniaczkami i warzywami. Bardzo gorąco polecam na lipcowy obiad!
Składniki
- 500g świeżego bobu
- 1 garść liści świeżej mięty (u mnie 12 dużych listków)
- 4 łyżki oliwy lub wegańskiego masła (np. osełka WegeSiostry)
- 1-2 ząbki czosnku
- sok z ⅓ cytryny (można pominąć)
- po ⅓ łyżeczki: soli, pieprzu
Instrukcje
-
Bób myjemy pod bieżącą wodą. Wrzucamy do gotującej się wody. Młody bób (pod koniec czerwca i na początku lipca) gotujemy do 5-6 minut. Starszy bób gotujemy nieco dłużej, ale nie dłużej niż 10-12 minut. Wyławiamy jedno ziarenko, obieramy i sprawdzamy jego miękkość. Pamiętajmy, że jeszcze po wyłowieniu z wody bób delikatnie zmięknie. Ugotowany bób odcedzamy. Kiedy nieco wystygnie, po kilku minutach - bób obieramy z łupinek.
-
Ciepły jeszcze wyłuskany bób przesypujemy do garnka albo do dużej miski. Posypujemy go posiekanymi listkami świeżej mięty, solą, pieprzem, polewamy oliwą (albo dodajemy wegańskie masło), dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, skrapiamy sokiem z cytryny. Mieszamy całość porządnie łyżką.
-
Przyrządzony tak bób można jeść solo albo podać w roli białkowego dodatku do obiadu np. z ziemniaczkami i warzywami. Smacznego!