Pasztet dyniowo-fasolowy

Składniki

,

Kategorie specjalne

,

Super prosty w wykonaniu wegański pasztet. Żadnego gotowania kaszy jaglanej albo robienia puree dyniowego. Dwa bazowe składniki – dynia starta na tarce i zblendowana niedbale fasola z puszki, plus przyprawy. Może stać w lodówce kilka dni, pyszny sam w sobie i na chlebie. No cudo po prostu!

Czas przygotowania 75 min

Składniki

  • ok. 350-380g dyni, najlepiej hokkaido/piżmowa/muscat, ok. 2 ½ - 2 ¾ szklanki starej na tarce dyni
  • 1-2 łyżki mielonego siemienia lnianego lub mąki, jeśli używasz bardziej wodnistej odmiany dyni (innej niż wymienione powyżej)
  • 2 puszki fasoli (u mnie biała, może być czerwona) lub 480-500g ugotowanej fasoli
  • 2 łyżki oleju kokosowego (jeśli nie masz - daj inny olej lub oliwę)
  • 1 łyżeczka wędzonej papryki (można zastąpić 2 łyżkami sosu sojowego, ale wówczas pomiń sól)
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
  • ½ łyżeczki ostrej papryki w proszku (można dać mniej lub pominąć)
  • 1 łyżeczka pieprzu ziołowego albo kolendry w proszku
  • 1 łyżeczka przyprawy curry albo kuminu/kminu rzymskiego
  • ½ łyżeczki soli
  • ½ łyżeczki pieprzu

Instrukcje

  • Piekarnik nagrzewamy do 190°C (góra i dół).
  • Dynię obieramy ze skórki (hokkaido nie trzeba obierać, ma jadalną skórkę!), kroimy na mniejsze kawałki i ścieramy na grubych oczkach tarki. Mi wyszło coś między ok. 2 ½ - 2 ¾ szklanki startej dyni.
  • Fasolę odcedzamy z puszki i opłukujemy na sitku pod bieżącą wodą. Przesypujemy ją do miski i blendujemy tak, aby powstała z niej kleista masa. Nie musimy tego robić dokładnie, mogą pozostać niezmielone ziarenka fasoli, ważne, żeby większość była zblendowana.
  • Do fasoli dorzucamy startą na tarce dynię, olej kokosowy oraz wszystkie przyprawy. Masę ugniatamy rękami - będzie to najlepszy sposób na dokładne połączenie składników, przy okazji od ciepła naszych dłoni roztopi się olej kokosowy. Jeśli używasz bardziej wodnistej odmiany dyni, dodaj do masy 1-2 łyżki mielonego siemienia lnianego lub mąki, dzięki temu pasztet będzie lepiej scalony po upieczeniu.
  • Masę przekładamy do niewielkiej foremki (u mnie 11x22cm), wyrównujemy z góry i posypujemy pestkami. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 1h. Po wyjęciu z piekarnika studzimy i dopiero wówczas kroimy. Pasztet można zajadać sam lub z chlebem. W lodówce może poleżeć do 5-6 dni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close
Close