Paszteciki z pieczarkami i soczewicą
Paszteciki w wydaniu wegańskim, z farszem z zielonej soczewicy (źródło białka!) i pieczarek. Szybkie do zrobienia, bo na cieście francuskim.
Można je zajadać same, podać do barszczu albo z surówką. Smacznego!
Składniki
- 1 arkusz ciasta francuskiego (300g)
- 200g pieczarek
- 100-125g zielonej soczewicy
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- po ⅓ łyżeczki: soli, pieprzu
- po ½ łyżeczki: papryki słodkiej, papryki wędzonej, oregano, soli, pieprzu
- 1-1,5 łyżeczki: majeranku
- 3-4 liście laurowe
- 3-4 ziarna ziela angielskiego
- 1 łyżka sosu sojowego
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżka czarnuszki (można pominąć)
Instrukcje
-
Zieloną soczewicę gotujemy dodatkiem liści laurowych i ziela angielskiego około 25-30 minut, uważając, by się nie rozgotowała (wówczas ziarenka zmieniają się w papkę). Soczewicę odcedzamy na sitku, wyrzucamy liście laurowe i ziele angielskie.
-
Cebulę kroimy w kosteczkę, czosnek siekamy drobno. Pieczarki myjemy i kroimy w plastry.
-
Na patelni na średniej mocy palnika (u mnie szóstka w 9-stopniowej skali) rozgrzewamy 2 łyżki oleju. Wrzucamy cebulę i smażymy 4 minuty, do lekkiego zarumienienia. Dorzucamy pieczarki i czosnek, mieszamy, po czym zostawiamy na patelni (bez mieszania) na 2 minuty, do zarumienienia pieczarek. Mieszamy i ponownie zostawiamy na 2 minuty. Pod koniec pieczarki doprawiamy solą, pieprzem i sosem sojowym i wyłączamy palnik.
-
Do ugotowanej soczewicy dodajemy przyprawy: paprykę słodką, wędzoną, oregano i majeranek i wlewamy 1 łyżkę oliwy. Soczewicę blendujemy trochę blenderem ręcznym, ale nie na gładką papkę, niech trochę soczewicy pozostanie niezblendowana. Do soczewicy dorzucamy podsmażone pieczarki.
-
Arkusz ciasta francuskiego kroimy na 10-12 prostokątów. Na środek prostokątów wykładamy po 2 łyżki masy z soczewicy i pieczarek. Krótsze krawędzie składamy do siebie (nad nadzieniem) i sklejamy delikatnie, pasztecik przewracamy na drugą stronę (sklejonymi krawędziami do dołu). Powtarzamy czynność z pozostałym ciastem francuskim i nadzieniem.
-
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni C. Każdy z pasztecików przed upieczeniem smarujemy delikatnie oliwą (albo mlekiem roślinnym) i posypujemy czarnuszką.
-
Paszteciki wstawiamy do pieczenia na 30-40 minut - pieczemy je do zarumienienia.
-
Paszteciki smakują wyjątkowo pysznie zaraz po upieczeniu (tylko uwaga na gorący farsz!). Ale można je podać kilka godzin po upieczeniu (przechowując w temperaturze pokojowej) albo jeść przez kilka dni (przechowując w lodówce, warto je wyjąć na pół godziny przed jedzeniem). Można jeść same, podać do barszczu albo zjeść z surówką. Smacznego!