Curry z batatem i jarmużem
Intensywnie przyprawione, rozgrzewające, sycące curry. Idealne na jesień i zimę. Warto poświęcić chwilę na skompletowanie składników (a nie jest to trudne!) i jego ugotowanie, bo satysfakcja jest duża. Jedzenia wychodzi dużo, więc będzie potrzebna duża patelnia/wok albo garnek. Oraz kilka osobodni na zjedzenie <3.
PS. Bataty można zastąpić dynią hokkaido, a jarmuż – szpinakiem.
Składniki
- ok. 800g batatów (2 bardzo duże bataty albo 4 mniejsze) albo podobna ilość dyni hokkaio
- 1 duży słoik ciecierzycy (400g ciecierzycy po odsączeniu z zalewy) albo podobna ilość ugotowanej ciecierzycy
- 70-100g jarmużu (ok. ½ standardowego opakowania albo 3 liście niepakowanego jarmużu) albo podobna ilość świeżego szpinaku
- 1 duża cebula albo 1 ½ mniejszej
- 1 puszka mleczka kokosowego
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 3-4 ząbki czosnku
- kawałek imbiru wielkości kciuka
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- 1 ½ łyżeczki kminu rzymskiego
- 1 ½ łyżeczki kolendry w proszku
- ½-1 łyżeczki chilli w płatkach/ostrej papryki w proszku lub 1 ½ łyżki sosu sriracha
- 1 łyżeczka kurkumy (można pominąć, ale polecam dla koloru)
- ½ łyżeczki cynamonu (można pominąć)
- ½ łyżeczki kardamonu (można pominąć)
- 1 łyżeczka soli
- 5 łyżek oleju do smażenia (u mnie rzepakowy)
- limonka i/lub kilka liści kaffiru (limonka wystarczy)
Instrukcje
-
Cebulę kroimy w drobną kostkę. Bataty obieramy, kroimy w plasterki, a następnie w kostkę. Ja każdy plasterek batata kroję na 4-9 kawałków w zależności od jego wielkości.
-
Na dużej patelni lub w woku rozgrzewamy na średnim ogniu (u mnie siódemka w 9-stopniowej skali) 2 łyżki oleju. Wrzucamy cebulę i mieszając podsmażamy przez 3 minuty. Jeśli nie masz bardzo dużej patelni - użyj na razie największej, jaką masz, a na etapie dodawania pomidorów z puszki i mleczka kokosowego przełóż całość do garnka.
-
Na patelnię dolewamy 2 łyżki oleju i wrzucamy pokrojone w kostkę bataty. Podsmażamy przez 10 minut mieszając co jakiś czas.
-
W międzyczasie obieramy i ścieramy na drobnych oczkach tarki czosnek i imbir, powinno być około 1 łyżki startego czosnku i 1 łyżki startego imbiru. Odsuwamy bataty na boki, robiąc miejsce na środku patelni. Na środek wlewamy kolejną łyżkę oleju i dodajemy starte czosnek i imbir, mieszamy.
-
Na patelnię dodajemy wszystkie przyprawy: słodką paprykę, kmin rzymski, kolendrę suszoną, chilli, kurkumę, sól i opcjonalnie cynamon i/lub kardamon, mieszamy z warzywami.
-
Na patelnię wlewamy pomidory krojone z puszki i mleczko kokosowe. Jeśli nie masz dużej patelni - przełóż cebulę i bataty do garnka i zalej pomidorami krojonymi i mleczkiem kokosowym. Jeśli mamy liście kaffiru (suszone lub mrożone) - dodajemy 3-4 listki do sosu. Patelnię lub garnek przykrywamy, zmniejszamy gaz (u mnie do czwórki-piątki) i gotujemy curry do zmięknięcia batatów - 25-30 minut.
-
Kiedy bataty są wystarczająco miękkie, dodajemy do curry odsączoną z zalewy i opłukaną pod bieżącą wodą ciecierzycę, mieszamy. Jarmuż myjemy, odrywamy i wyrzucamy twarde łodygi, liście rwiemy na mniejsze kawałki i także dodajemy do curry, mieszamy całość.
-
Curry podajemy z ryżem, ćwiartką limonki (do wyciśnięcia soku przed zjedzeniem), posypane świeżą zieleniną - listkami kolendry lub pokrojonym szczypiorkiem. Smacznego!