Pasta z tofu „bezrybna”

Kuchnia roślinna ma swoje sposoby uzyskania przeróżnych smaków. Także tych przypominających mięso. Lub rybę. „Bezrybna” pasta z tofu przypomina ponoć nieco smak wędzonej makreli. Dlaczego?
- bo używamy wędzonego tofu – z dodatkiem dymu wędzarniczego, o słonym, umamicznym smaku, który dodatkowo wzmacniamy wędzoną papryką i sosem sojowym
- bo dodajemy płaty glonów nori – które nadają smaku typowego dla wszystkiego, co żyje w słonych morzach, słonego, lekko śmierdzącego, są przy tym lekko „obślizgłe” w strukturze
- bo w paście nie szczędzimy dobrej jakości oleju lnianego lub oliwy – bo ryby kojarzą nam się z oleistością
- bo smak całości przełamuje sok z cytryny – który nadaje świeżego smaku, i którym często skrapia się także smażoną rybę
W efekcie uzyskujemy smak bardzo intensywny, charakterny. Osoby, które lubią mocne smaki, z pewnością już wiedzą, że ta pasta jest właśnie dla nich ;).
Składniki
- 1 kostka tofu wędzonego (180-200g)
- 1,5-2 arkusze nori
- 1 łyżka musztardy (gładkiej, nie dijon)
- 3 łyżki oleju lnianego lub oliwy
- 1-2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka sosu sojowego
- po ¼ łyżeczki: wędzonej papryki w proszku, pieprzu
Instrukcje
-
Wszystkie składniki umieszczamy w pojemniku blendera ręcznego, płaty nori kruszymy w rękach i dodajemy do pojemnika. Blendujemy na gęstą pastę - nie musi być i nie będzie gładka, niech pozostaną widoczne kawałeczki nori.
-
Pastę polecam jeść w kanapkach z dobrym chlebem, według mnie świetnie pasuje do nich ogórek (świeży, marynowany z sosem sojowym i sokiem z cytryny, konserwowy lub kiszony) i szczypiorek.