Makaron z kimchi i tofu
Jeśli tylko jesteś w posiadaniu dobrego kimchi, to dzieli Cię tylko krok od zrobienia wyjątkowego posiłku. Dobre kimchi aż kipi od smaku, ostrości, ma ciekawą fakturę, i można je jeść nie tylko na surowo, ale też podsmażyć.
Możesz zrobić te placki z kimchi, pieczone „kanapki” z batata z kimchi i awokado, albo poniższy makaron z kimchi i tofu.
Składniki
- 200g makaronu ryżowego (cienkiego jak u mnie albo grubszego)
- 1-1,5 szklanki kimchi (najlepiej takiego z marchewką)
- 1 kostka tofu (180-200g)
- 1 pęczek szczypiorku
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka syropu z agawy/klonowego albo cukru trzcinowego
- 3 łyżki oleju do smażenia (jeśli masz - użyj sezamowego)
- 1 łyżka sezamu albo 2 łyżki pokrojonych drobno orzeszków ziemnych
- opcjonalnie: ostry sos np. sriracha, dodatkowa 1-2 łyżki oleju sezamowego
Instrukcje
-
Zagotowujemy wodę do gotowania makaronu. W międzyczasie kruszymy tofu w dłoniach do miseczki. Myjemy i kroimy szczypiorek. Odmierzamy 1-1,5 szklanki kimchi. Jeśli kimchi ma bardzo duże kawałki kapusty lub innych warzyw - warto je z grubsza pokroić.
-
Do gotującej się wody wrzucamy makaron ryżowy i gotujemy go zgodnie z instrukcją. Ja mój gotowałam 5 minut na niewielkim gazie.
-
Na patelni na średnio-wyższym ogniu (u mnie siódemka) rozgrzewamy 2 łyżki oleju. Wrzucamy pokruszone tofu. Smażymy 2 minuty, wlewamy łyżkę sosu sojowego i mieszamy.
-
Na patelnię dolewamy 1 łyżkę oleju i wrzucamy kimchi łącznie z sokiem powstałym podczas kiszenia. Smażymy 2 minuty, doprawiamy syropem z agawy/klonowym/cukrem trzcinowym i sosem sojowym (pomiń tą łyżkę sosu sojowego, jeśli Twoje kimchi jest bardzo słone). Dodajemy połowę posiekanego szczypiorku, mieszamy. Wyłączamy palnik spod patelni.
-
Na patelnię dodajemy ugotowany makaron ryżowy i mieszamy całość. Przełożone do miseczek porcje posypujemy dodatkowo szczypiorkiem, sezamem lub posiekanymi orzeszkami ziemnymi. Danie można polać dodatkową łyżką oleju sezamowego i/lub ostrym sosem (np. sriracha).
Uwielbiam 🤤 właśnie skończyliśmy jeść 🙂
Cieszę się, że posmakował! 🙂 Pozdrawiam!
Jestem pozytywnie zaskoczona! W lodowce od pewnego czasu stalo smutne kimchi i kostka tofu, wiec uzylam Google, wpisałam haslo „kimchi z tofu” i wpadłam na ten przepis. Jedno słowo- pycha!
Super, idealna sytuacja, resztki z lodówki zużyte, i bardzo się cieszę, że Ci smakowało :). Pozdrawiam cieplutko!