Makaron z botwinką i tofu
Jeśli tak jak ja kochacie botwinkę i kuchnię azjatycką – to danie jest dla Was! 🙂 Połączenie smaków: słonego (sosu sojowego), kwaśnego (octu lub soku z cytryny) i słodkiego (syropu klonowego, z agawy lub cukru) z dodatkiem czosnku, imbiru i ostrej papryki nigdy nie zawodzi. Z tych kilku składników można szybko przygotować uniwersalny sos do makaronu i warzyw. Bardzo sezonowo, bardzo prosto i bardzo aromatycznie.
Składniki
- 300g makaronu azjatyckiego (np. soba, ryżowy, ramen czy udon) lub zwykłego spaghetti
- 2 pęczki botwinki
- 2 kostki tofu (2x180g)
- 1 cebula lub pęczek cebuli dymki
- 4 ząbki czosnku
- kawałek imbiru wielkości kciuka (2 łyżki startego imbiru)
- ½-1 łyżeczka ostrej papryki w proszku/płatków chili lub 1 świeża ostra papryczka
- 5 łyżek sosu sojowego
- 2 łyżki syropu klonowego/syropu z agawy lub cukru trzcinowego
- 3 łyżki soku z cytryny/limonki lub octu (ryżowego lub jabłkowego)
- 6 łyżek oleju
- do podania: kilka łyżeczek sezamu, ½ pęczka szczypiorku, kilka listków świeżej kolendry
Instrukcje
-
Cebulę kroimy w kosteczkę. Tofu kroimy w kostkę. Imbir obieramy i ścieramy na drobnej tarce, podobnie czosnek. Jeśli używamy świeżej papryczki chili, kroimy połowę lub całość ją w cienkie plasterki. Botwinkę dokładnie opłukujemy z ziemi. Od botwinki odkrajamy buraczki, jeśli są średniej lub dużej wielkości - obieramy je (najwygodniej obieraczką do warzyw), a następnie kroimy w cieniutkie plasterki; jeśli buraczki są małe - kroimy je bez obierania. Resztę botwinki siekamy: najpierw różowe łodyżki, a następnie liście nieco drobniej (żeby w daniu nie było zbyt dużych kawałków liści).
-
Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją, po czym przelewamy zimną wodą.
-
Na patelni na średnim ogniu (szóstka-siódemka w 9-stopniowej skali) rozgrzewamy 3 łyżki oleju i wrzucamy pokrojone buraczki oraz cebulę. Smażymy 3 minuty.
-
Warzywa odsuwamy na boki patelni/woka, dolewamy 1 łyżkę oleju i dodajemy starte czosnek i imbir i posiekaną świeżą papryczkę chili (lub ostrą paprykę w proszku/płatki chili), mieszamy je z resztą zawartości patelni.
-
Warzywa ponownie odsuwamy na boki patelni, dolewamy 2 łyżki oleju i wrzucamy pokrojone tofu. Smażymy je, obracając za pomocą łopatki przez 2 minuty.
-
Na patelnię dorzucamy różowe łodyżki od botwinki, smażymy przez 1 minutę mieszając, po czym dorzucamy posiekane zielone liście botwinki.
-
Wlewamy na patelnię: 5 łyżek sosu sojowego, 2 łyżki syropu klonowego/z agawy lub cukru, 3 łyżki soku z cytryny/octu, mieszamy przez około minutę. Na patelnię dodajemy ugotowany makaron i mieszamy porządnie makaron z botwinką.
-
Przed podaniem danie posypujemy posiekanym szczypiorkiem oraz sezamem, opcjonalnie dekorujemy świeżymi listkami kolendry i cząstką limonki. Smacznego!
Przepyszne, nie spodziewałam się aż takiej głębi smaku. Bardzo polecam.
Miło mi słyszeć! U mnie w tym roku tego przepisu jeszcze nie było, też muszę go powtórzyć! 🙂
Pyszne, zrobiłam ze zwykłym spaghetti, ale następnym razem wybiorę makaron soba. Mam poczucie, że będzie idealnie się komponował!
Dzięki za komentarz! Mam nadzieję, że soba się super sprawdzi, ja go bardzo lubię za dodatek mąki gryczanej :). Pozdrawiam!
Bardzo pyszne danie, na czasie z powodu botwinki, ja dałam jednak dużo mniej makaronu ( soba gryczany). Na pewno powtórzę, dzięki.
Cześć! Bardzo miło mi to słyszeć :). Ja jestem zdania, że mimo że w przepisach określam ilości składników, to każdy – zwłaszcza osoby obeznane w domowym gotowaniu – może te ilości do siebie dostosować. Więcej warzyw kosztem węglowodanów to dobry kierunek zmiany :D. Pozdrawiam!