Wakacyjne tortille z tofu i warzywami

Moja ulubiona wegańska przekąska na wyjazdy, podróże, jako kanapka, a nawet obiad w polowych warunkach. Tortille wypakowane hummusem, tofu i chrupiącymi warzywami. Polane sosikiem wedle uznania.

To mój znak rozpoznawczy na wszelkiego rodzaju imprezach, wyjazdach ze znajomymi (np. na żaglach) i na leśnych wycieczkach. Mam nadzieję, że sprawdzi się i Wam!

Zapraszam też do lektury mojego artykułu „Weganizm w podróży”, w którym dzielę się moim doświadczeniem i poradami, jak podróżować wegańsko w Polsce i za granicą. Podpowiadam, jakie zapasy wziąć ze sobą, jak improwizować na miejscu. Na jakie dania można liczyć w różnego rodzaju restauracjach i jak przygotować się podróży różnymi środkami transportu. Podaję też moje sprawdzone pomysły na posiłki na wyjeździe – a wśród nich oprócz tortilli, także wafle ryżowe z masłem orzechowym, dżemem i bananem. Porady wieloletniej weganki! 🙂

Porcje 2
Czas przygotowania 15 min

Składniki

  • 1 paczka pakowanych tortilli (zazwyczaj jest 5-6 tortilli)
  • 150-180g hummusu paprykowego/pomidorowego albo innej pasty do smarowania
  • 1 kostka tofu (polecam wędzone, ale naturalne też jest ok.)
  • 5-6 liści sałaty albo 3 garście rukoli/szpinaku/roszponki
  • 1 duża marchew albo 2 średnie
  • 1 papryka (dowolnego koloru)
  • 1 ogórek szklarniowy lub 2-3 gruntowe
  • ulubiony/dostępny sos: musztarda/majonez/ketchup/sriracha

Instrukcje

  • Warzywa myjemy i kroimy w cienkie, długie słupki: marchew w cieniutkie słupki, ogórka w nieco grubsze, paprykę na podłużne kawałki. Tofu także kroimy w podłużne słupki (wzdłuż dłuższej krawędzi). Pokrojone warzywa i tofu podziel na 5 (lub 6, w zależności ile masz tortilli) stosików (miks warzyw i tofu).
  • Placek tortilli smarujemy 1 czubatą łyżką hummusu (lub innego smarowidła do pieczywa). Na wierzch kładziemy liść sałaty albo pół garści innej zieleniny. Wykładamy słupki z przygotowanych stosików z tofu i warzyw (marchewka, ogórek, papryka). Polewamy lub smarujemy sosem (u mnie na zdjęciu musztarda).

  • Tortillę składamy na pół (wzdłuż ułożonych warzyw), a następnie dociskając zawijamy jak naleśnika. Tortille najlepiej owinąć folią aluminiową, choć ja dla less-waste zazwyczaj wykorzystuję papierowe torebki po pieczywie.

  • Zjedz w przeciągu kilku godzin, albo odłóż do lodówki na noc i rano chwyć na drogę! Takie wrapy mogą stanowić świetną przekąskę w podróży, na wycieczce, a nawet stać się szybkim obiadem czy kolacją. Smacznego i udanych wojaży!

Komentarze:

  1. Hej!
    Obserwuję Twoją stronę, bo jestem wege i bardzo podobają mi się Twoje pomysły na jedzenie. Ale widzę też, akurat w tym przepisie, że używasz tortilli kupnych, nie o to chodzi, że mam coś przeciw, bo sama je lubię i często kupuję. Zawsze sugeruję się zielonym znaczkiem z napisem „suitable for vegans”, ale często w składzie tych tortilli znajduje się emulgator: mono- i diglicerydów kwasów tłuszczowych (e471), który nie zawsze jest pochodzenia roślinnego. I co wtedy? Ja za bardzo lubię te tortille, poza tym nie mam też tak wiele czasu po południu, żeby robić sama te placki. Kupuję je i jem, ale …
    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę jak najwięcej nowych pomysłów „jedzeniowych”.

  2. Gosia@Warzywizm says:

    Cześć Gosia!
    Dzięki za zwrócenie uwagi na tą kwestię. Poczytałam na ten temat, i widzę, że dodatek (emulgator/stabilizator) E471 pozyskuje się głównie z olejów roślinnych, ale można go też pozyskać z tłuszczów pochodzenia zwierzęcego.
    Ja widzę to tak, że jako konsumentka jestem skazana na pewną dozę niepewności, co do etyczności i sposobu produkcji produktów, które kupuję. W pierwszym odruchu, kiedy widzę opis „Vegan” – to mu wierzę. Więc w tym wypadku ufam, że produkt oznaczony jako wegański ma E471 pochodzenia roślinnego.
    Jeśli chodzi o aspekt zdrowotny, to jestem całym sercem za posiłkami gotowanymi od podstaw, z jak najbardziej bazowych produktów, tam i wtedy, gdzie tak się da. A jednocześnie jestem człowiekiem, nie zawsze mam na to czas, i potrzebuję „gotowców”, zwłaszcza w takich sytuacjach, jak wyjazdy, wakacje itp. I wiem, że czytelnicy tego bloga również tego potrzebują. W związku z tym, o ile rekomenduję używanie na co dzień chleba o dobrym składzie, z ziarnami, na zakwasie, to nie wypieram się kupowania produktów takich jak pakowane tortille. Bo dzięki nim mogę być weganką bardziej „na luzie”, wtedy kiedy potrzebuję prostych, praktycznych rozwiązań.
    Dzięki wielkie za dyskusję, pozdrawiam ciepło!
    Gosia@Warzywizm

  3. Hej,
    super to Gosia ujęłaś, że skoro jest „Vegan”, to znaczy, że jest w pełni roślinny. Ja nawet pokusiłam się i napisałam na adres v-label.eu z uwagami jak wyżej, otrzymałam odpowiedź, że skoro jest podpisane „vegan”, to tak jest, ale do końca nie ufam… Jednak jem, bo lubię i z przekonaniem, że jest to produkt roślinny.
    Wszystkiego dobrego!:)

  4. Gosia@Warzywizm says:

    Hej!
    Cieszę się, że napisałaś do producenta, to w sumie najlepszy sposób, żeby się dowiedzieć, dzięki Tobie wszyscy, którzy tu zajrzą będą to wiedzieli :).
    Pozdrawiam ciepło!
    Gosia

  5. Zrobiłam dziś te wrapy córce na drogę, no i powiem, że nie mogę się doczekać, żeby udać się w jakąś podróż i zrobić je dla siebie Dołożyłam sobie trochę pracy, bo wędzone tofu usmażyłam w pikantnym sosie, no i tortille złożyłam tak, że miały zamknięte końcówki. A, dodałam też trochę czerwonej cebulki. Pomysł genialny, dzięki!

  6. Gosia@Warzywizm says:

    To brzmi jak pyszne udoskonalenia, tofu w ostrym sosie oraz czerwona cebula. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close
Close